10.02.2020

Od Nathaniela CD Hime

Gdy młoda kobieta wyznała, że jej pies widział sprawcę podpalenia, elf z zaciekawieniem czekał na jakikolwiek rysopis, lecz zamiast tego, uzyskał jedynie stwierdzenie, że czworonóg ma problemy z pamięcią i zapomniał jego wyglądu. Ciemnowłosy tylko krótko westchnął, spoglądając na kobietę oraz na psa, który dość dziwnie na nią spojrzał.
— Cóż, trudno. — delikatnie się uśmiechnął — To mogła być szansa na uratowanie innych mieszkańców. Wystarczająco dużo ludzi już zabił. — dodał, naciskając na ostatnie słowa, co odwróciło wzrok kobiety. — Do zobaczenia i uważajcie na siebie. — posłał lekki uśmiech i odszedł.
Gdy mag zniknął za wozem strażacki, krótkim zaklęciem wytworzył czarnego kruka i zlecił mu zbieranie informacji od młodej kobiety, która choć wyglądała na prawdomówną, to do końca jej nie ufał i wolał mieć ją na oku. Oczywiście mężczyzna może się mylić i owy kruk nic nowego nie zbierze, lecz spróbować nie zaszkodzi.
Minęły trzy dni, a w tym czasie ani jednego pożaru, co było lekkim zaskoczeniem dla służb ratunkowych, zaś z drugiej strony dobrym znakiem. Dało to też czas na zregenerowanie sił oraz uzupełnienie zapasów, czego ostatnio zaczęło brakować.
Gdy w godzinach popołudniowych Nathaniel był już w domu, przyzwał on swojego kruka i wyczytał z niego najistotniejsze informacje. Choć zaklęcie było dokładne, coś poszło nie tak i zamiast uzyskać coś konkretnego, widniała tylko wiadomość "Ona coś wie..", nie licząc przepisów kulinarnych czy planów dnia, co elfa raczej nie interesowało. To też stało się dowodem na to, że młoda kobieta coś ukrywa, a co jest dość mocno karalne. Żeby tego uniknąć, mag postanowił na własną rękę udać się do Hime. Jednakże problem pojawił się wtedy, gdy mężczyzna przypomniał sobie, że kobieta mieszka gdzie indziej, gdyż jej kamienica została poważnie uszkodzona. Wtem przypomniał sobie o kawiarni, w której pracuje rudowłosa i tam też się udał. Gdy wszedł do środka lokalu, zauważył bodajże Rene, która na widok elfa przewrócił oczami.
— Nie ma Hime. — rzekła od razu, gdy brunet się do niej zbliżył.
— A gdzie ją znajdę? — spytał spokojnie.
— A co od niej chcesz?
— Otóż Twoja koleżanka może mieć problemy z prawem. — odpowiedział — A jeśli tak bardzo Ci na niej zależy, powiedz mi proszę, gdzie ją znajdę. — dodał z lekkim westchnięciem.

Hime?

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Szablon
synestezja
panda graphics