5.12.2019

Od Michaela CD Natalie

   Po ucieczce z wozu policyjnego, Michael wiedział, że w tym momencie wkopał się w większe problemy, niż miał przedtem. Samo zawiadomienie Edwina, starego znajomego, odnowiło kontakty z niegroźną szajką, której niegdyś pomagał demon. Bardziej jednak przejął się losem Natalie, gdyż to przez niego ona ma teraz problemy prawne, przez które może wylądować w więzieniu. Z drugiej strony, jest to także niedopatrzenie Brendle, która miała chronić dwójkę najemników, czego słowa nie dotrzymała. Natomiast Harris ostrzy nóż na Michaela i zagrzewa swoich żołnierzy do znalezienia rogatego, który dość sprawnie ukrywał się przed mundurowymi. Mężczyzna pozostawił kawiarnię swoim pracownikom oraz zastępcy, natomiast pracę w szkolę zawiesił po rozmowie z dyrektorem, który dobrze zrozumiał jego problem.
   Przez blisko półtora tygodnia, mężczyzna ukrywał się w domku elfki, dobrej znajomej, która z chęcią użyczyła mu miejsca w swojej skromnej posiadłości. Nie wychodził na miasto, nie spotykał się też ze znajomymi czy przyjaciółmi, nawet z Natalie, jednakże uczynił ten wyjątek, gdy na jego numer zadzwoniła Brendle. Michael tylko podał miejsce spotkania oraz godzinę, po czym rozłączył połączenie, zaraz udając się we wskazane miejsce. Był to stary młyn przy rzece, do którego nie ma żadnego dojazdu, a dojście pieszo jest dosyć wymagające.
— Ciekawe miejsce wybrałeś na spotkanie. — powiedziała brunetka, która zaraz zbliżyła się do mężczyzny.
— W miarę bezpieczne. — spojrzał na kobietę — Mam nadzieję, że przynosisz rozwiązanie swojego błędu. — dodał, odwracając wzrok na spokojną wodę.
— Nie, ale nad tym pracuje. — odpowiedziała.
— Mówiłaś to samo, gdy chcieli mnie wpakować za niewinność. — dodał zaraz ciemnowłosy — Po czym z problemów wyciągnęła mnie mafia, której do dzisiaj nie znaleźliście. — uśmiechnął się sztucznie.
— Mike, rozumiem Twoje nerwy, ale potrzebuję czasu..
— Ile? — spytał, trzymając dłonie w skórzanej kurtce — Ile czasu? — dopytał, gdy ta milczała.
— Pół roku. — odpowiedziała, na co demon krótko się zaśmiał.
— Daje Ci trzy miesiące na rozwiązanie i do tego czyścisz moją kartę. — spojrzał na brunetkę, nawiązując z nią kontakt wzrokowy — I oczywiście kartę Natalie także. — dodał spokojniej.
— To nie jest takie łatwe..
— Margaret.. — przerwał jej, zbliżając się do kobiety jeszcze bardziej — Dobrze wiesz, że znam Twoje słabe punkty i nie, nie jest to szantaż. To motywacja do szybszego działania. — uśmiechnął się, delikatnie całując jej usta — A teraz wracaj do swojej pracy. Czas leci.. — dodał półszeptem, po czym zniknął w ciemności pobliskiego lasu.
Pomimo lekkiej różnicy wieku pomiędzy demonem a kapitanką Sopp, mężczyzna kiedyś miał z nią niezły romans, lecz przez jej męża do niczego nie doszło, a może to i dobrze.
Następnego dnia brunet udał się na spotkanie z Natalie, której nie widział ponad tydzień, przez co zdążył dość mocno stęsknić się za swoją wredną kobietą. Nie spodziewał się tego, że blondynka zmieni wygląd do takiego stopnia, że ten jej nie rozpozna.
(...) — No ale, to najmniej istotne. Raczej możesz poopowiadać, cóż takiego się — powiadomiła, przechylając głowę na bok, z zainteresowaniem wpatrując się w twarz towarzysza.
— Otóż, rozmawiałem wczoraj z naszą ulubioną panią kapitan i stwierdziła, że w trzy miesiące wyciągnie nas z tego bagna i wyczyści karty. — powiedział spokojnie, spoglądając na ludzi dookoła, zaraz wracając wzrokiem na kobietę — Lecz przez ten czas musimy się ukrywać lub zając się czymś interesującym. — dodał lekko wzdychając.
Nagle przy boku demona znalazł się Edwin, który przesunął mężczyznę na miejsce obok, sam siadając obok niego, a naprzeciwko blondynki.
— Słyszałem, że szukacie zajęcia. — powiedział Edwin, który znacznie się uśmiechnął — Bo ja dla was coś mogę znaleźć. — dodał, puszczając oko do przyjaciółki demona.
— Skoro karty będą wyczyszczone, to czemu nie zaszaleć. — westchnął z lekkim uśmiechem — Przy okazji jakiś większy pieniądz wpadnie. — dodał i spojrzał na przyjaciółkę — Natalie, wchodzisz w to? — uniósł znacznie brew.

Natalie? :>

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Szablon
synestezja
panda graphics