19.12.2019

Od Natalie CD Michaela

    Jak Natalie mogłaby być chętna, żeby wejść do ścieków? No jak? Nie wyobrażała sobie iść w miejscu, w którym nie raz śmierdziało gorzej niż w niejednym mieście. Jednakże, są rzeczy ważne i ważniejsze, więc nie było wyjścia, jak zdecydować się na ucieczkę takim miejscem. Oczywiście, zdziwienie było ogromne. Wydawałoby się, iż było tutaj czyściej niż na chodniku, po którym wcześniej się poruszali. Za wiele nie rozmawiali, aż dotarli do kryjówki, gdzie spędzą najbliższe kilka godzin. Jasnowłosa rozejrzała się po pomieszczeniu, ostatecznie skupiając swoje spojrzenie na Michaelu, który zwrócił na siebie uwagę poprzez objęcie w talii. Cicho mruknęła, pozwalając sobie na jednoczesne przewrócenie oczami.
- Wiesz, że to już nazywa się seksoholizm? – mruknęła, układając swoje dłonie na tych przyjaciela, starając się poluźnić uścisk, w jakim właśnie się znajdowała. Nie był on szczególnie mocny, można by rzec, że delikatny… lecz dziewczyna nie miała obecnie tyle siły (jak zwykle), by uwolnić się od wyższego.
- Może i tak, ale co za różnica, skoro nikt nie narzeka? – odpowiedź mężczyzny rozbawiła jasnowłosą, która pokręciła jedynie głową, prosząc by jednak ją puścił.
Potrzebowała pójść do łazienki, aby się załatwić. Dzięki temu miała chwilę dla siebie. Co miała myśleć o tej sytuacji z Harrisem? Skąd się tam wzięli? Opcji było naprawdę wiele, ale żadna z nich nie wydawała się być tą prawidłową. Mogłaby tak naprawdę gdybać nad tym wszystkim, lecz ostatecznie stwierdziła, że i tak nie będzie to miało większego sensu. Tak też wróciła do poprzedniego pokoju, zastając bruneta rozłożonego na łóżku. Najprawdopodobniej miał zamknięte oczy, zapewne by dać sobie chwilę na odpoczynek. Ewentualnie zrobił sobie drzemkę, a może i chciał się na czymś skupić. Chociaż istniała jeszcze jakaś opcja, jednak Natalie to nie obchodziło w tamtej chwili. Po cichu podeszła do łóżka, aby ostatecznie rzucić się na plecy towarzysza, całkowicie do nich przylegając z cichym pomrukiem zadowolenia.
Michael emanował ciepłem, za którym Miller zdołała się stęsknić (i chyba tylko za tym). Miała zamiar wykorzystać ten czas na bycie paskudną przylepą. W jej zamiarze było nie tylko bezczynne leżenie, ale i przytulanie, zaczepianie czy zabieranie różnych rzeczy swojemu przyjacielowi. Dzięki temu zyskiwała jego uwagę. Dziewczyna dość szybko dobrała się do ciemniejszych kosmyków, za które lekko pociągnęła, zaś głowę ułożyła na ramieniu, przez co zaczęła delikatnie o nie uderzać brodą. Szybko jej się znudziło zaczepianie i powróciła na nowo do przytulania się do szerokich pleców, jednocześnie wsuwając dłonie pod koszulkę. A jej ręce zazwyczaj były zimne, więc wyczuła jak wyższy się z początku spina, dość szybko jednak się rozluźniając. Palcami przesuwała po bokach Michaela, czasami drapiąc go paznokciami, bądź były one wbijane. To wszystko zależało od tego, co chciała osiągnąć. Była na tyle skupiona na swojej czynności, że nawet nie zorientowała się, kiedy znalazła się na materacu, zaś nad nią znajdował się mężczyzna.
- Ile będziemy tutaj siedzieć? – spytała, układając dłonie na policzkach drugiego, aby przyciągnąć go bliżej siebie, dodatkowo robiąc przy tym minę naburmuszonego dzieciaka. – Prędzej czy później i tak zasnę… - przyznała, co zostało skomentowane przez Mike’a, że to typowe, za co oberwało mu się w głowę. – Ale… chciałabym wiedzieć ile masz zamiar tutaj siedzieć. – dodała, mrużąc nieco oczy.
- Tak długo, aż uznam, że warto stąd wyjść. I będziemy w miarę bezpieczni. Szczególnie biała pani, która często pcha się w łapy miśków. – odpowiedział, czochrając włosy przyjaciółki, co nie trwało zbyt długo, ponieważ został przyciągnięty do krótkiego pocałunku, w ciągu którego został kilkukrotnie ugryziony w dolną wargę.
Nie trzeba było długo czekać, aby ci przeszli do kolejnych czynności, jak przejście do łazienki, do kabiny prysznicowej, w której wylądowali pod dość zimnym strumieniem wody. Kilka wyzwisk w swoim kierunku, przekleństw, ale szybko to odeszło w niepamięć, gdy całkowicie skupili się na pocałunkach.

Michael?

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Szablon
synestezja
panda graphics