16.01.2020

Od Claudii CD Liama

Kilka dni później.
   Sytuacja w Sopportare stała się napięta, gdyż ze strzeżonego więzienia uciekł niebezpieczny osobnik, który z daleka iskrzy wysokim napięciem. To się jednak zdarza, lecz gorsze jest to, że nikt nie może go znaleźć. Mężczyzna posiada listę policjantów, na których chcę się zemścić i jeśli plotki nie kłamią, Treskow się na niej znajduje, lecz kobieta się tym nie przejęła i przystąpiła do poszukiwań zbiega. Ponoć szef wypłaca większą wypłatę dla mundurowego, który go znajdzie i przy tym nie zginie, co w duszy śmieszy szatynkę, gdyż teraz każdy będzie na siłę szukać przestępcy. Claudii jednak bardziej zależało na utrzymaniu bezpiecznego miasta, niż na pieniądzach, gdyż na ich brak narzekać nie może. Dla tego podjęła się samotnego patrolu miasta, zajmując jeden z nieoznakowanych wozów policyjnych w postaci niepozornej szarej audi, którą wyjechała na ulice zatłoczonego Seattle. Cały czas słuchała znajomych na radiu, którzy wzajemnie informowali się o miejscach, gdzie mógł występować zbieg. Część z nich mówiła faktyczne dane, inni natomiast chcieli zmylić policjantów, czego kobieta nie mogła zrozumieć. Jak można mylić swoich towarzyszy i narażać ich na jeszcze większe niebezpieczeństwo? Chore. Z czasem zirytowana Treskow wyłączyła radio, zaparkowała auto na strzeżonym parkingu i przeszła się pieszo w miejsca, gdzie nie zmieści się żaden pojazd. Takim też sposobem trafiła w okolice elektrowni, do której dotarła dość nieświadomie, lecz coś ją tutaj ciągnęło. Być może intuicja lub głos wroga, który tylko na nią czekał. 
— Ależ witam panią Treskow. — usłyszała męski głos zza jej ramienia. 
— Witaj. — odpowiedziała spokojnie i spojrzała na mówcę — Chyba przydałoby się wrócić tam, gdzie Twoje miejsce. — dodała, odruchowo wysyłając swoje koordynaty do każdego z policjantów. 
— To jest moje miejsce. — rzekł z uśmiechem — Moje miejsce powstania, a zarazem Twoje miejsce śmierci. — dodał pocierając swoje dłonie, co stworzyło dosyć duże napięcie. 
— Muszę Cię zasmucić, ale nie tym razem. — odparła ze sztucznym uśmiechem.
Nim mężczyzna zdążył wykonać swój ruch, szatynka uwięziła go całego w pnączach ciemności, a żeby nie targać męskiego ciała, wytworzyła cienistego pomocnika, który odwalił cięższą robotę. 
— No to w drogę.. — mruknęła do kreatury, która kroczyła zaraz obok niej. 
Gdy dotarli do głównej drogi, czekało na nich kilka patroli Sopp oraz specjalny bus dla nadludzi, który ma zabrać elektryka do więzienia. Jednak mundurowi nie przemyśleli jednego.. Po poluzowaniu uścisku pnączy, mężczyzna naładowany energią wybuchł. Tak, wybuchł i to tak dosłownie. Oprócz krwi i flaków na ścianach, ludziach oraz pojazdach, wszyscy dookoła zostali odrzuceni przez falę elektryczną, uśmiercając tym trzech policjantów. Treskow będąca obok przeżyła, lecz odrzuciło ją najdalej między bloki, po drugiej stronie ulicy. Huk towarzyszący wybuchowi postawił na nogi całe osiedle, jak nie miasto, które zaraz zbiegło się w miejsce zdarzenia. Gdy ludzi sprawdzali policjantów na głównej drodze, Claudia próbowała się ocknąć, leżąc oddalona kilka metrów od tłumu, który mógłby jej pomóc, lecz nikt jej nie widział. Próbowała krzyknąć, lecz nie potrafiła wydusić z siebie nawet słowa, który mógł zwrócić na nią uwagę. Jedyne co była w stanie wykonać, to odruchowo podsunąć się pod ścianę, o którą mogła się oprzeć. Dopiero wtedy zauważyła w jakim jest stanie, że ramiona posiadają liczne zadrapania, a kamizelka kuloodporna jest na totalnym wykończeniu, lecz to właśnie ona uratowała Treskow życie. Pomimo tego, kobieta nie czuła się za dobrze i choć siedziała w zacienionym miejscu, regeneracja nie nadążała za gojeniem ran, a że ślady zewnętrzne nie znikały, coś musiało pęknąć w środku jej ciała. Wtem usłyszała czyjeś kroki, czyjś głos próbował do niej dotrzeć, czyjś dotyk próbował ją ocucić, lecz szatynka już nie komunikowała, osuwając się nieprzytomnie w czyjeś ramiona.. Organizm nie jest w stanie się regenerować, gdy kobieta z czymś walczy, więc ten postanowił wziąć sprawę w swoje ręce. 

Liam? No dawaj rycerzu. 

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Szablon
synestezja
panda graphics