14.04.2020

Od Jugheada C.D Angeline

Nie rozumiałem tego jej pomysłu z filmikami, nie wyobrażałem sobie, jak niby miałbym na to zarobić. Jednak, na pewno to coś lepszego niż złodziejstwo. Wsiadłem na motocykl i wróciłem do przyczepy. Po wejściu do środka wyprowadziłem psa na spacer i udałem się do pobliskiego sklepu. Kupiłem produkty pierwszej potrzeby, za skradzioną kasę, po czym wróciłem i przyszykowałem sobie kolacje. Przez cały czas myślałem o dziewczynie i o tym, co mi powiedziała. Zrobiło mi się nawet smutno, że nie miała rodziny. Chociaż może to i lepiej, że nie musiała wychowywać się w patologii, jaką ja miałem na co dzień.Usiadłem do laptopa, aby nieco rozeznać się na temat filmików, chociaż nie wiele mi to wszystko mówiło.Wstawiłem sobie wodę na kawę i, pomimo że byłem zmęczony, zabrałem się do pisania na maszynie.Napisałem zaledwie dwie strony, kiedy poczułem jak, zasypiam na siedząco. Zdjąłem z siebie ciuchy i wskoczyłem do łóżka, przykrywając się kołdrą. Zasnąłem. Obudził mnie dziwek budzika, zjadłem na szybko dwie kanapki i wypiłem kawę, spakowałem do plecaka książki i zeszyty, wsiałem szybki prysznic, ubrałem się i założyłem plecak. W pospiechu wyszedłem z psem na szybki spacer, po czym zamknąłem go w przyczepie. Wsiadłem na motocykl i pojechałem do szkoły.Lekko spóźniony zająłem miejsce przy ławce. Gdy nauczyciel od francuskiego wszedł, z radością oznajmił, że mamy dzisiaj sprawdzić. Jako że totalnie o nim zapomniałem, to nie była dobra wiadomość z samego rana. Rozdał na testy, postanowiłem liczyć na szczęście i trochę postrzelałem, oddając prace jako pierwszy. Moja mina była bezcenna gdy, dowiedziałem się, że mam to zaliczone. Na moje szczęście pozostałe lekcje były spokojniejsze, poza tym, że na matmie poproszono mnie do tablicy, a na chemii musiałem, pokazać swoją pracę domową, pisaną zaledwie dwie minuty, przed końcem przerwy. Zerwałem się, z ostatniej godziny, gdyż nie przepadałem za zajęciami tanecznymi. Wyjąłem telefon i napisałem do Angeline.

Jug: Przemyślałem, 15 widzimy się. 
Angeline: Super, weź ze sobą psa. 
Jug: Jasne. 

Wsiadłem na motocykl i wróciłem do przyczepy, zjadłem na szybko obiad, odgrzany w mikrofali. Odświeżyłem się lekko i przebrałem.Biała koszulka, ciemne jeansowe spodnie, skórzana kurtka gangu oraz moja ulubiona czapka w tych ciuchach czułem się najbardziej swobodnie. Sięgnąłem po obroże i smycz psa, po czym założyłem mu na szyje i wyszliśmy z przyczepy, udając się na umówione miejsce.Na szczęście zjawiłem się tam jako pierwszy, nie musieliśmy długo czekać, już po kilku minutach Hot Dog machał ogonem na widok Judy. Oba psiaki powracały się, po czym energiczna suczka pragnęła zaprosić psa do zabawy.
- Chyba się polubiły. - stwierdziłem.
- Tak, miłość od pierwszego wejrzenia-zaśmiała się dziewczyna.
Kucnąłem i spuściłem psiaka ze smyczy, Angeline zrobiła to samo. Od razu zaczęły razem biegać.
- Dawno nie widziałem Hot Doga biegającego.
- Wygląda komicznie.
- To fakt, pewnie zaraz będzie miał dość. No dobra to, co bierzemy się za te filmiki. Musisz mi jakoś to rozjaśnić co mam robić ?

Angeline? 

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Szablon
synestezja
panda graphics