18.06.2019

Isaiah Ambroise Jaffe

Don't ever be afraid to shine. Remember, the sun doesn't give a fuck if it blinds you.

AUTOR||  Gehe (@geheichou na Instagramie)
DANE || Isaiah Ambroise Jaffe. Niektórzy sądzą, że rodzice skrzywdzili go takimi imionami, lecz pasują one do tak artystycznej duszy jak on. Znajomy czasami nazywają go Iz, Izzy czy Roise, chociaż chłopakowi żadne kombinacje nie przeszkadzają.
WIEK || Dwadzieścia lat od niedawna.
ZDOLNOŚĆ || Chromokineza, czyli prostszymi słowami mówiąc zdolność do kontroli kolorów, a także wchłanianie ich swym dotykiem. Iz, po dotknięciu obiektu w danym kolorze, pochłania jego barwę, pozostawiając sam przedmiot zupełnie szarym. Następnie przy pomocy zebranych barw, jakie pojawiają się na jego ciele w postaci barwnych plam na torsie i rękach, może zmieniać zabarwienie innych rzeczy, w tym ubrań, włosów, a nawet punktowo skóry, czego jednak nie robi w obawie, że taka zmiana może pozostać na stałe, ale również tworzenia zupełnie nowych obiektów. Aby w większym stopniu skoncentrować moc, używa pędzli i kredek, zamoczonych w barwnych plamach na skórze czy pobudzonych do kreacji odcieni przedmiotów. Nie może jednak tworzyć obiektów żywych, a wszystkie nowe kreacje rozpadają się prędzej czy później, zazwyczaj w przeciągu kilku godzin.
APARYCJA || Natura obdarzyła go przeciętnym wzrostem, a nawet, jakby by spojrzeć na to nieco bardziej krytycznym wzrokiem, zahaczającym o kategorię niskiego. Budowy też jest średniej, można powiedzieć, że cały jest po prostu zwykły, neutralny, przeciętny. Wszystko, oprócz twarzy, bowiem ta często zdaje się wyglądać o wiele zbyt kobieco jak na mężczyznę, tym samym nadając Jaffe cech androgenicznych. Wystarczy, że Iz przywdzieje nieco luźniejsze ubrania, zapuści włosy, podkreśli to i owo cieniem do oczu bądź bronzerem, a niektórzy co mniej spostrzegawczy mężczyźni mylą go z przedstawicielką płci pięknej. Dlatego, aby tego uniknąć, chłopak utrzymuje swe naturalnie jasnobrązowe włosy na długość maksymalnie szczęki, często zaczesując je na bok lub do tyłu, gdyż i tak z powodu swych preferencji co do ubioru wygląda zazwyczaj raczej kobieco. W szarych oczach Isaiaha dostrzec można wiecznie tlący się płomyk szczęścia i prawie że dziecinnej ekscytacji w stosunku do świata i wszystkiego, co go otacza.
CHARAKTER || Rodzice zawsze nazywali go "ich małym promyczkiem szczęścia", gdyż chłopiec od maleńkości szedł przez życie z uśmiechem na twarzy. Nawet gdy upadał na złośliwie nierówny chodnik, podnosił się, otrzepywał z dźwięcznym śmiechem i parł dalej, ku kolejnym przygodom, jakie pojawiały się w jego maleńkiej głowie. Takie podejście do życia nadal cechuje Izzy'ego, pełnego optymizmu, radości i ciekawości. Gdyby miał możliwość, poznałby naturę każdej rzeczy na swej drodze, zarówno tej najprostszej, jak i najbardziej skomplikowanej. Z tego powodu, gdy tylko dostaje w ręce jakiś przedmiot, z wielką chęcią bada go, a w miarę możliwości rozkłada na drobniejsze kawałki. Gdy to robi, lub po prostu zajmuje się jakimkolwiek innym swym zainteresowaniem, wpada w mały trans, podczas którego w jeszcze mniejszym stopniu zwraca uwagę na to, co się dzieje wokół. Jeszcze mniejszym, bowiem mimo tylu dobrych cech, Jaffe jest roztrzepany jak mało kto i często zapomina, co gdzie położył, na jaką godzinę ma wyjść i czy skarpetki, jakie ma na nogach, są tego samego koloru. Skutkuje to czasami zgrzytami między innymi ludźmi, ale czy można długo gniewać się na uśmiechniętego od ucha do ucha pana kolorów, opowiadającego żarty na pocieszenie?
Specjalne miejsce w serduszku Izaiaha zajmują zwierzęta. Chciałby adoptować każde bezdomne stworzenie, gdyż tak podpowiada mu jego empatyczna osobowość. Z jej powodu jest człowiekiem do rany przyłóż, gotowy zjawić się u zostawionej przez chłopaka przyjaciółki o dwudziestej drugiej z winem kupionym na sfałszowany dowód osobisty i kubełkiem lodów Rocky Road. Wbrew pozorom, łatwo go skrzywdzić, bowiem kilka ostrzejszych słów może przebić się przez optymistyczną fasadę lekkoducha, trafiając do delikatnego niczym dojrzewająca na słońcu brzoskwinia wnętrza, siejąc pustoszenie w sercu młodzieńca.
ZAINTERESOWANIA || Patrząc na nazwę szkoły, do jakiej uczęszcza chłopak, łatwo zgadnąć można, iż lubi zajmować się malowaniem, chociaż bardziej preferuje rysowanie, zarówno na papierze jak i na tablecie. Jeśli ma okazję, chętnie brudzi ręce w glinie czy kleju, tworząc różnego rodzaju rzeźby. Oprócz tego czyta książki, głównie fantasy i kryminały, a także próbuje nauczyć się grać na jakimkolwiek instrumencie, przez co potrafi zagrać kilka podstawowych nut na wielu z nich, lecz na żadnym nic konkretnego. Poza domem lubi chodzić na górskie spacery czy wspinać się po ścianach wspinaczkowych.
PRACA || Studiuje w College'u Sztuk Cornisha. Na weekendy dorabia jako grafik na zamówienie bądź pomaga w tworzeniu dekoracji na różne okoliczności.
ZAMIESZKANIE || Zajmuje studio na poddaszu jednego z mieszkalnych budynków w przemysłowej części miasta, wyremontowane przez Isaiaha oraz jego ojca i brata. To jednak chłopak sam wyposażył mieszkanie, przez co to właśnie kuchnia i pracownia zajmują największą powierzchnię. Nie zabrakło tam także miejsca na minimalistyczny, lecz przytulny salon, niewielką łazienkę, a także cichą sypialnię.
POJAZD || Jeśli pogoda nie pozwala na jeżdżenie pobrudzonym farbami rowerem z koszykiem na Bon - Bon, chłopak porusza się nieco większym środkiem transportu, jakim jest poręczny Mini Cooper.
RODZINA || Isaiah jest najmłodszym synem Nolana i Charlotte Jaffe, będących kolejno architektami ogrodów i wnętrz. Z tego powodu, małżeństwo mogło pozwolić sobie na posiadanie więcej niż jednego dziecka, toteż Roise posiada o siedem lat starszego brata Duncana, także mieszkającego w Seattle, oraz dwudziestotrzyletnią siostrę Farrah. Jak można z tego wywnioskować, Nolan i Charlotte lubowali się w niestandardowych imionach.
PARTNER || Nie posiada nikogo, ale czasami zagląda na portale dla samotnych dusz, bo być może któregoś dnia odnajdzie kogoś, z kim mógłby przyjemnie spędzić czas.
HISTORIA || Pochodzi z niewielkiego miasteczka w stanie Waszyngton, niecałe dwie godziny drogi od Seattle. Jako najmłodszy z dzieci państwa Jaffe, szybko zawładnął ich życiem, którzy przez początkowe trzy lata życia chłopca mówiąc wprost rozpieszczali. Po tym jednak momencie rozpoczęli wprowadzanie bezstresowego wychowania, jakie stosowali także na Duncanie i Farrah, tym samym ucząc Izzy'ego podstawowych wartości, a także tego, że jeśli nie chce czegoś wykonać, nie musi tego robić, co jednak będzie miało określone z góry, ustalone przez ich trójkę konsekwencje. Tym samym, gdy chłopiec został posłany do szkoły, szybko zyskał miano aniołka, a nie dziecka, stając się w ten sposób ulubieńcem wychowawczyni. Przez całą edukację miał szerokie grono znajomych, głównie wycofanych osób, do których z powodu swego charakteru garnął, chcąc ich pocieszyć i "rozruszać" społecznie. Na początku szkoły średniej zaczął także udzielać się w akcjach charytatywnych, z których dyplomy i odznaki trzyma po dziś dzień w specjalnym kuferku. Na tym etapie wykształciło się również jego marzenie zostania znanym artystą, w czym jego rodzina całym sercem chłopaka wspierała. Dlatego, gdy oznajmił, iż chce studiować w College'u Sztuk Cornisha, bez większych problemów młodzieniec, po pierwszym roku studiów zaocznych, przeniósł się na stałe do dużego miasta na studia dzienne, na jakie nadal uczęszcza.
HISTORIA ZDOLNOŚCI || Nie stało się to w sposób jakiś specjalny. Nikt go nie napadł w ciemnej uliczce, nie musiał uratować swojej ukochanej, nie obronił niewinnej osoby w szkole przed dokuczającymi jej starszakami. Sam nie jest nawet pewien, kiedy do tego doszło. Być może wtedy, gdy podczas oglądania jako dziecko bajki o zaczarowanym ołówku spróbował zrobić to samo, co protagonista kreskówki i mu się udało. A może wtedy, gdy odkrył, że kiedy się skupi może zmienić kolor znienawidzonej, musztardowej koszulki na o wiele ładniejszy zielony. Nawet jeśli źródło mocy Jaffe nie jest znane, uznać można śmiało, że urodził się z nią, a nie nabył w wyniku wypadku czy innych wydarzeń tego typu.
ZWIERZAK ||
Bon - Bon
Z francuskiego imię te oznacza cukierka, co pasuje do puszystej mordki tego długousznego stworzenia, dotrzymującego Ambroise'owi towarzystwa w wielkim mieście. Uwielbia skakać u stóp właściciela, gdy ten ćwiczy swe umiejętności kulinarne, zazwyczaj będąc zwykłą kulką szczęścia. Gdy jednak się zdenerwuje, lepiej chować swoje palce, gdyż te mogą trafić na celownik zwierzęcia i jego małych, lecz ostrych ząbków.
INNE ||
~ Dodatkowe zdjęcia: 1 | 2 | 3
~ Bierze często udział w akcjach charytatywnych w okolicy, głównie oddając krew czy przekazując rysunki i obrazy na aukcje.
~ Bardzo łatwo łapie wszelkie choróbska.
~ Należy do niewielkiego procenta populacji, która lubi sprzątać i nie potrzebuje do tego przymusu.
~ Publikuje swoje komputerowe ilustracje na pewnej niebieskiej stronie, głównie związane z serialami czy filmami, jakie ogląda lub przeczytanymi książkami.
KONTAKT || Arteyiu
RANGA || Omega

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Szablon
synestezja
panda graphics