17.06.2019

Od Michaela CD Natalie

   Gdy wczytałem się w pewny artykułu na urządzeniu mobilny, zostałem nagle rozproszony przez zmierzwienie moich czarnych włosów, a sprawcą tego była oczywiście Natalie, która zaraz uciekła do kuchni. Mruknąłem cicho pod nosem i szybko wstałem z kanapy, aby ruszyć w kierunku kobiety. Jej przyjemny śmiech roznosił się po pomieszczeniu, a szczególnie gdy staliśmy po przeciwnych stronach wysepki w kuchni. Oparłem ręce o blat i z szerokim uśmiechem spojrzałem na jasnowłosą, która kontrolowała mój ruch i uciekała w przeciwnym kierunku. W pewnym momencie wprowadziłem ją w błąd ruchowy i prześlizgnąłem się po wysepce, przez co zaraz mogłem chwycić dziewczynę za rękę i przyciągnąć ją do siebie. Nim zdążyłem cokolwiek powiedzieć, Nat wykorzystała mój słaby punkt i mocno załaskotała okolicę moich żeber, przez co mój uściska znacznie się poluzował, przez co ta mogła ponownie się ode mnie oddalić. Tym razem ruszyła na schody i wbiegła do mojej sypialni, co było wielkim błędem. Widząc, że nie ma stamtąd drogi ucieczki, spokojnym truchtem podążyłem w jej kierunku, lecz po wejściu do pokoju nie mogłem jej znaleźć. Zlustrowałem całe pomieszczenie, lecz po niej ani śladu. Dopiero gdy podszedłem do łóżka, Nat wyłoniła się zza szafy i podjęła się kolejnej ucieczki, która niestety zakończyła się mocnym chwytem za jej talie. Delikatnie pchnąłem ją na łóżko, sam opierając się nad nią, po czym zacząłem torturę w postaci łaskotania. Jej śmiech mieszał się ze słowami, które ciężko było zrozumieć, choć mogłem się domyślić, że mam przestać, jednak ja nie miałem takiego zamiaru. Przyznam, że sam lekko się śmiałem, gdyż Nat próbowała tego samego na mnie, lecz ta nie miała łatwego dostępu do moich żeber. Dopiero gdy śmiech dziewczyny zrobił się z lekka przesadny, postanowiłem odpuścić i podniosłem się do góry nadal klękając na łóżku.
— Widzę, że Ci się polepszyło — rzekłem z cichym śmiechem.
— Spadaj.. — mruknęła łapiąc oddech i szybkim ruchem nogi zepchnęła mnie z łózka na podłogę, przez co ta ponownie wybuchła śmiechem.
— Bo będzie powtórka — rzuciłem zaraz po podniesieniu się.
— No chodź — zaśmiała się uważnie mi się przyglądając.
Dopiero teraz poczułem dziwne pieczenie na żebrach, a żeby to sprawdzić, uniosłem koszulkę do góry i zerknąłem w okolice brzucha.
— No i patrz co żeś narobiła — wskazałem na czerwone zadrapania.
— No to patrz — rzuciła podnosząc swoją koszulkę ukazując bardzo zgrabne ciało oraz lekkie zaczerwienienia w okolicy żeber.
— Nie marudź — mruknąłem cicho — Pomogę Ci nawet wstać — dodałem kierując pomocną dłoń w jej kierunku, z czego skorzystała.
Pociągnąłem ją do siebie, przez co nasze ciała ponownie się złączyły, a nasze spojrzenie niebezpiecznie się skrzyżowało, lecz to nie był czas na romansowanie, więc żeby zniszczyć co dziwne napięcie, lekko dźgnąłem Nat, przez co oby dwoje cicho się zaśmialiśmy.
   Po dobrym posiłku, udaliśmy się pod mieszkanie dziewczyny, skąd wzięła swój strój sportowy, prze co mogliśmy udać się do akademii na wcześniej wspomniany trening. Obecna tam hala treningowa była pusta przez cały dzień, więc mieliśmy duże pole do popisu. Wskazałem jasnowłosej szatnie, w której się przebrała, a zaraz sam zmieniłem ciuch na bardziej wygodniejszy i dostosowany do ćwiczeń.
Na początku treningu było bardziej teoretycznie, lecz szybko przeszliśmy do części praktycznej, która o wiele bardziej mi się podobała. Dziewczyna swoją nadnaturalną siłą nadrabiała wszystko, przez co wystarczył jej odpowiedni chwyt i napastnik szybko znajdował się na ziemi. W pewnym momencie wytworzyłem ludzkie klony, które jeden za drugim nachodziły jasnowłosą. Po dwóch powaleniach, trzeci zdołał mocno ścisnąć kobietę, przez co ta nie mogła wykonać żadnego chwytu czy powalenia.
— Starczy — powiedziałem patrząc na ludzkie klony, które zaraz rozmyły się w powietrzu — Powiem Ci, że poszło świetnie jak na pierwszy trening — dodałem chwaląc Natalie — Ale mam nadzieję, że jeszcze nie raz tutaj wpadniesz — uśmiechnąłem się prowadząc wzrokiem po jej zgrabnym ciele, a zatrzymując się na jej spojrzeniu.

Natalie?

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Szablon
synestezja
panda graphics