Don't worry father, your son is a soldier.
DANE || Matthias Montroce, według rodzinnych anegdot, został nazwany tak na cześć pierwszego ukochanego jego matki.
WIEK || Dwadzieścia cztery lata.
ZDOLNOŚĆ || Zazwyczaj określa się ich mianem kamaelitów, co wynika zarówno z historii powstania, jak i samej nazwy zakonu, do jakiej mężczyzna należy. Według legendy, w dawnych czasach, gdy zwykli ludzie nie byli w stanie ochronić się przed atakami nadnaturalnych stworzeń, archanioł Kamael zstąpił z nieba i napoił swymi łzami wojowników o czystych sercach, dając im moc do walki z magicznymi bestiami. Oficjalna doktryna Heroldów Światła Kamaela, jak zwie się ten zakon, uznaje tę przypowieść za rzeczywisty fakt, tym samym ograniczając jakiekolwiek możliwości zbadania prawdziwych korzeni łowców. Wiadomo jednak, że ci odznaczają się wyczulonymi na nietypowe energie zmysłami, w tym tak zwanym Przeczuciem, które pozwala im odsiać swych przeciwników od zwykłych ludzi. Do tego odporni są na demoniczne opętanie czy wpływ magii na ich umysły. Odznaczają się również szybszą niż u zwykłych śmiertelników regeneracją ran.
APARYCJA || Pierwsze, co przy spotkaniu łowcy wpada w oko to jego jasna, prawie że blada skóra, jakby Matthias stronił od słońca na wszelkie możliwe sposoby. W połączeniu z ciemnymi włosami, zazwyczaj zaczesanymi do tyłu za uszy czy ułożona na płasko w ramach kamaelickiego wzoru ubioru, przypomina on młodego wampira, zagubionego we współczesnych czasach. Na próżno doszukiwać się zarostu u młodzieńca, gdyż ten znika prawie w tej samej chwili, gdy Matthias dostrzeże pierwsze włoski. Nie stosuje on też żadnych kosmetyków, chociaż niektórzy nie chcą uwierzyć w te wyjaśnienia, gdy widzą nieco ciemniejsze zmiany w okolicach granatowych oczu, jakie zapewne powstały z powodu bezsennych nocy, jakie coraz częściej zdarzają się w życiu kamaelity. Zmęczenie i stres, związany z pracą, odbiły się również na innych częściach jego ciała. Postura Montroce'a jest raczej szczupła, jak nie chuda, trudno znaleźć u niego widocznie zarysowane mięśnie. Do tego skóra miejscami zdaje się być szorstka w dotyku. Z racji swego wzrostu, wynoszącego prawie metr osiemdziesiąt, zazwyczaj mijani na ulicy ludzie przyglądają się mu z mieszaniną zdziwienia i współczucia.
CHARAKTER || Pod większością względów jest zupełnym przeciwieństwem Keitha. W chwilach, gdy tamten krąży między ludźmi, Matthias preferuje trzymać się na uboczu, obserwując stamtąd zachowania innych. Powiedzieć można, że jest w ciągłym stanie czujności, gotowy zareagować, jeśli tylko pojawią się pierwsze oznaki niebezpieczeństwa. Podczas rozmów, mówi mało, czasami robiąc przerwy między wypowiedziami, podczas których odczytuje reakcję oraz mowę ciała rozmówcy. Czyniąc to, jest w stanie zmienić swe słowa w taki sposób, aby podpaść nimi jak najbardziej w gust drugiej osoby, a także nieco ją zmanipulować. Do robienia czegoś więcej niż taka słowna zagrywka ucieka się rzadko, gdyż honor nie pozwala mu posiadać aż tak dużej przewagi nad zamotanym w słowa łowcy człowiekiem. Nie dotyczy to rzecz jasna nadnaturalnych, do nich młodzieniec podchodzi z dystansem oraz surowością, nierzadko przeradzającą się w chłód czy otwartą wrogość. Krążą również plotki o specyficznych metodach Montroce'a w kwestii pozbywania się swych celów. Według nich podobno ten cechuje się brutalnością, jakby w głębi młodzieńca szalał tajfun, zmuszający go do utraty kontroli nad samym sobą w takich chwilach. Zazwyczaj opanowany Matthias zaprzecza temu, odrzucając od siebie myśl, że mógłby zachowywać się "Tak jak oni", jak przeraźliwe bestie, na jakie poluje. Bowiem mały świat Matthiasa, jaki wykreował przed laty, musi być idealny, perfekcyjny, zaplanowany. Nie ma w nim miejsca na zaskoczenia czy nagłe zwroty akcji. A tym bardziej nie istnieje tam ból czy cierpienie, przed jakim mężczyzna stara się uciekać. Jak najdalej.
ZAINTERESOWANIA || Dla Matthiasa nie istnieje lepsza opcja na spędzenie wolnego wieczoru niż ta w mieszkaniu, najlepiej w łóżku pod kołdrą, z dobrą książką i miseczką czekoladowych kulek do przegryzania. Powieści młodzieniec pochłania namiętnie, zarówno kryminały, jak i powieści obyczajowe czy romanse. Gdy nie ma czego czytać, ratuje się również reklamami czy, w skrajnych przypadkach, tabloidami. Dodatkowo lubi uprawiać jogę bądź medytować, aby osiągnąć wewnętrzną harmonię. Po "pójściu na swoje" zainteresował się również gotowaniem, głównie dla brata i znajomych, nie dla własnej przyjemności.
PRACA || Nie pracuje nigdzie poza służbą w zakonie.
ZAMIESZKANIE || Mieszka w surowym, industrialnym mieszkaniu w starej fabryce, jakie to otrzymał od ojca w ramach "ocieplenia ich stosunków".
POJAZD || Używa zazwyczaj służbowego vana.
RODZINA ||
Siobhan Montroce - Nie przepada za swoją matką, w mniejszym jednak stopniu niż za ojcem.
Jacques Montroce - Mimo ich wspólnych celów, Matthias nadal ma ojcu za złe sposób, w jaki traktuje zarówno jego, jak i Keitha, a także obwinia go za wydarzenia, jakie miały miejsce za murami siedziby kamaelitów.
Keith Montroce - Bliźniaczy brat Matthiasa, z którym się wychował i nawiązał wręcz duchową więź. Za punkt honoru wziął utrzymanie go przy życiu i opiekę nad momentami nieco nieporadnym młodzieńcem.
PARTNER || Brak.
HISTORIA || Zostanie opisana w pierwszym opowiadaniu.
HISTORIA ZDOLNOŚCI || Był jej świadomy od początkowych lat swojego życia.
ZWIERZAK || Nie posiada.
INNE ||
~ Jest starszy od brata o pół godziny, czego ten drugi nie może mu wybaczyć.
~ Nie jest zbytnio religijny, chociaż czasami nieświadomie modli się czy czyni znak krzyża.
~ Preferuje korzystanie z broni palnych, głównie z Winchestera SXP. Z wykutego na koniec szkolenia noża korzysta w ostateczności.
~ Według robionego niegdyś testu, posiada ponadprzeciętny iloraz inteligencji.
~ Panicznie boi się ciemności oraz ciasnych miejsc.
KONTAKT || Arteyiu
RANGA || Omega
Brak komentarzy
Prześlij komentarz