14.08.2019

Od Natalie CD Michaela

Zaskoczona na słowa odnośnie bezpłodności mężczyzny, przez dłuższą chwilę przyglądała mu się, nie do końca pewna jak rozegrać to dalej. Oczywiście, i tak wyszła prawda na jaw. Aczkolwiek, jak wiadomo, Michael sam uwielbiał psuć piękne wizje, na co Nat jedynie pokręciła zrezygnowana głową.
- Słuchaj, wizja jest piękna, tylko mogłabym ciebie zamienić na innego mężczyznę i byłoby perfekcyjnie – oznajmiła z uśmiechem, upijając trochę napoju, nie przerywając kontaktu wzrokowego z przyjacielem, wzruszając przy tym delikatnie ramionami.
Ich spotkanie nie skończyło się na samym siedzeniu w kawiarni. Poszli również na spacer do pobliskiego parku, gdzie mogli bardziej odetchnąć od ciekawskich spojrzeń ludzi. Nat poruszyła temat płodności demonów, czy każdy jest bezpłodny czy Michael taki jest.
Jasnowłosa złapała za policzek towarzysza, cicho wzdychając kiedy zauważyła jego minę. Skąd mogła wiedzieć, że wyjdzie taka sytuacja? Zawsze powtarzała, że niemożliwe jest możliwe. Dlatego po dłuższej chwili przytuliła się do jego boku, tym samym zmuszony był podnieść rękę do góry, a Miller automatycznie ułożyła usta w dziubek, przymrużając przy tym oczy w rozbawieniu, po dłuższej chwili składając jedynie krótkiego buziaka na jego policzku.
- Nie powinieneś tak nad tym rozmyślać. Znaczy, niby to ten wiek. Tylko widzisz nas jako rodziców? Ja nie widzę tego, przynajmniej nie na ten moment – przyznała, poprawiając jasny kosmyk. Nie dostała odpowiedzi na zadane pytanie, dlatego pokręciła słabo głową, zatrzymując się, tym samym zwracając na siebie uwagę. – Nie wiedziałam, że z tego może wyjść taka sytuacja, okay? Sama nie wiedziałabym, co zrobić. Łatwo się o tym mówi, można się pośmiać, ale miałam obawy, że naprawdę jestem w ciąży – powiadomiła, spoglądając na twarz bruneta.
Miller zwykle stara się wszystko obracać w żart, nie pokazując, że coś ją męczy czy ma obawy. Tym samym wszystko trzyma w sobie, co później odbija się na jej samopoczuciu. Nie jest to dobre rozwiązanie, ale co mogła poradzić? Pewne sprawy wolała zostawiać dla siebie zamiast komuś się wygadać. Niestety, taka już była.

Michael?

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Szablon
synestezja
panda graphics