13.08.2019

Od Michaela CD Natalie

   Gdy brunet wrócił do swojej codzienności, jego weselny nastrój uciekł w niepamięć, a praca z młodzieżą wkradła się do jego życia. Oprócz tego, musiał codziennie przebywać w swoim pubie, gdyż dwóch pracowników trafiło na długie chorobowe, przez co mężczyzna musiał ich zastąpić. Głównie dla tego, z Natalie widywał się bardzo rzadko, a kontaktował się z nią jedynie przez telefon, od czasu do czasu w kawiarni.Gdy jednak nastąpił dzień wolny dla nich obu, spotkali się we wcześniej wspomnianym miejscu, w której doszło do niecodziennej rozmowy. W pewnym momencie Natalie wyjęła test ciążowy ze swojej torebki i wręczyła go mężczyźnie, który krótko zerknął na jego wynik.
— Oczywiście, że rozumiem — odpowiedział spokojnie.
Na początku nie wiedział, jak ma zareagować, co powiedzieć czy co zrobić, gdyż wcześniej nie był w takowej sytuacji. Zawsze mógł powiedzieć do Nat, że ten pokaże jej sztuczkę, ale ona najpierw musi zamknąć oczy.. lecz to byłoby strasznie słabe. Gdy już chciał wszystko wyjaśnić, zatrzymał się w myślach i przypomniał sobie, jak to Nat lubi robić bruneta w konia. Postanowił więc odpowiedzieć na to tak, żeby rozpoznać żart od prawdy.
— Tylko jest jeden problem — zaczął i oparł się wygodnie na łokciach — Jestem bezpłodny, więc..
— Ale tylko z Tobą poszłam ostatnio do łóżka.
— Czyli albo wkręcasz niezły kit albo zapyliły Cię wróżki — powiedział brunet półszeptem, trzymając przy tym kontakt wzrokowy z blondynką.
Między przyjaciółmi zapadła krótka cisza, która została przerwana ich wybuchem śmiechu. Przez taką reakcje każdy się zdradził, choć w samym mężczyźnie coś jakby pękło. Miał uśmiech na twarzy, lecz jego skryte uczucie cierpiało, jakby czuł, że to już czas na powiększenie rodziny.. lub po prostu chęć posiadania jakiejkolwiek rodziny, którą sam stworzy, pokocha.
— A gdyby faktycznie to była prawda? — spytała po chwili — Co być wtedy zrobił? — oparła się łokciami o stolik.
— Co bym wtedy zrobił? — zamyślił się brunet także opierając się o mebel — Wtedy na Twoim palcu zawitałby jakiś ładny pierścionek. Kupiłoby się domek z ogrodem gdzieś daleko od miasta.. — mówił spokojnym tonem — Zamieszkałoby się razem.. — dodał zerkając na kobietę — Ewentualnie zamknęliby nas w jakimś psychiatryku czy w innym zakładzie dla chorych na głowę — zakończył niszcząc przy tym cały romantyczny klimat, do czego dążył od początku — Ale, że jest to żart, to można poczuć jeszcze trochę wolności — mruknął z cichym śmiechem.

Natalie? zgredzie

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Szablon
synestezja
panda graphics