27.07.2019

Liam Balanchine

"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."



AUTOR || borjavillalobos
DANE || Liam Balanchine
WIEK || 23 lata
ZDOLNOŚĆ || Drakonid. Podobnie jak każdy przedstawiciel tego gatunku, potrafi przybierać formę człowieka, pod postacią jaszczura może porozumiewać się z innymi telepatycznie i stosować skromny wachlarz iluzji, które pozwalają mu stać się całkowicie niewidocznym na tle nocnego nieba. W ludzkiej postaci ma bardzo wyostrzone zmysły, a także dysponuje nadludzką siłą i zwinnością.
Jego żywiołem jest powietrze. Co dokładnie może dzięki niemu zrobić? Poczynając od niegroźnych poruszeń powietrza, mierzwiących zalotnie jego włosy, przez tworzenie nieprzepuszczalnej bariery zwartego powietrza czy nieznaczne zmienianie trajektorii lotu pocisku, po odbieranie oddechu wrogowi. Takie tam przydatne sztuczki, z których jedynie ta ostatnia, i żadna inna, jest prawdziwie niebezpieczna dla innych.
Pod postacią jaszczura może jeszcze ziać błękitnym, zimnym ogniem, który mrozi wszystko, czegokolwiek dotknie. Ale raczej rzadko korzysta z tej umiejętności, bo jego celności do mistrzostwa wiele brakuje i przypadkiem mógłby trafić w coś, lub kogoś, kogo zdecydowanie zamrażać nie chciał...
APARYCJA ||  Liam poszczycić się może całymi 190cm wzrostu, szczupłą, ale wysportowaną sylwetką i pięknym uśmiechem, niemal nigdy nieopuszczającym jego przystojnego oblicza. Ma ciepłe, brązowe oczy, patrzące na świat z wiecznym rozbawieniem. Zawsze stara nosić się schludnie, nie spotkasz go w miejscu publicznym rozchełstanego i w dresach.
Ma niewielki tatuaż na przedramieniu prawej ręki.
CHARAKTER || Liam jest chodzącym entuzjazmem, żywym wulkanem energii. Uwielbia przebywać wśród ludzi, zawierać nowe znajomości. Jednocześnie jest jednak dość nieufny, trudno zdobyć jego zaufanie na tyle, by nazwał kogoś przyjacielem. Ale, gdy już kogoś za niego uzna, gotowy jest zrobić dla niego wszystko. Jest osobą honorową, jeśli już coś komuś obieca, zrobi wszystko, by obietnicy dotrzymać. Tyczy się to również przychodzenia na spotkanie o umówionej godzinie - bardzo nie lubi się spóźniać, ale w drugą stronę przeważnie mu to już nie przeszkadza.
Ma duszę ryzykanta, prawdopodobnie nie znajdzie się czyn, którego by się nie podjął dla płynącego z niego dreszczyku emocji. Lubi towarzystwo ładnych pań, zawsze obdarzy je uśmiechem i komplementem (albo zrobi to za niego jego papuga).
Lubi zwierzęta, co można wywnioskować po zwierzyńcu, jaki trzyma pod swoim dachem. Lubi przebywać w ich towarzystwie i często żałuje, że nie ma takiej zdolności rozumienia ich, jak jego siostra. Nie przeszkadza mu to jednak w byciu doskonałym właścicielem, jego znajomi często śmieją się, że przygarnąłby zwierzę każdej rasy, jakie tylko ktoś podrzuciłby mu pod próg.
Jako starszy brat, gotowy jest zrobić wszystko, by jego siostra była bezpieczna. Choć pewnie gdybyście zapytali o zdanie na ten temat dziewczynę, określiłaby to raczej "uprzykrzaniem życia, nie opieką". Bo w sumie tak to wygląda - przepełnione sarkazmem rozmowy i nachodzenie przy każdej możliwej okazji. Ale inaczej nie potrafi, musi mieć ją na oku. Podobnie robiłby zapewne z każdym, kto kiedykolwiek stałby się bliski jego sercu.
I generalnie jest takim chodzącym promykiem słońca. Gorzej, jeśli ktoś mu zajdzie za skórę. Zmienia się wtedy nie do poznania. Ale nie jest agresywny, nie daje się ponieść złości. Jest raczej... skupiony. Zdeterminowany. Niezłomny. Wtedy, z nieco psychopatycznym uśmiechem na ustach, jest w stanie zmienić życie tego kogoś w piekło. Mimo, że teoretycznie nie działa już na rzecz mafii, nadal utrzymuje z nimi kontakty, od czasu do czasu wyświadczy im jakąś przysługę... a oni odwdzięczają się tym samym. Ale, żeby nie było, że chowa się za silniejszymi od siebie, w odwecie nie zawsze napuszcza na delikwenta starych znajomych. Czasami działa sam... często okazuje się wtedy, że lepiej byłoby mieć na karku mafię, niż z lekka stukniętego, trzymetrowego, latającego jaszczura.
ZAINTERESOWANIA || Jest pasjonatom zwierząt egzotycznych. Często zostaje w pracy po godzinach, żeby doglądać kluć czy cierpliwie namawiać chorego węża do zjedzenia obiadu. Poza tym trenuje łyżwiarstwo figurowe i taniec nowoczesny - kiedyś nawet startował w zawodach stanowych w pierwszej z tych dyscyplin, w parze z siostrą, obecnie raczej jeździ rekreacyjnie, choć w lokalnych zawodach nadal zdarza mu się startować (ale już solo). Grywa na gitarze, śpiewa... Poza tym jest fanem wszelkich sportów ekstremalnych, które zmienia sezonowo.
PRACA || Kiedyś był zamieszany w sprawy mafii narkotykowej, prężnie działającej w jego rodzinnej miejscowości. Obecnie zajmuje się czymś bardziej legalnym - pracuje w sklepie zoologicznym z egzotycznymi gatunkami zwierząt. Niekiedy po pracy wpada także postać przy kasie cukierni-kawiarni jego siostry, by podrywać ładne klientki. W sezonie letnim dość często podejmuje się także w weekendy pracy na kąpieliskach jako ratownik.
A dorywczo wynajmowany jest przez Sopp do zastraszania niepokornych nadnaturalnych. Podobnie jak siostra, nie ma większego wyboru, jeśli chodzi o podejmowane zlecenia. Sopp ma na niego niejednego haka, woli nie ryzykować irytowaniem ich. A poza tym, zastraszanie innych go bawi, więc jakoś szczególnie na to nie narzeka.
ZAMIESZKANIE || Początkowo miał w planach mieszkać u siostry (w końcu ma wielki dom, w którym mieszka całkiem sama... a niespotykanie wręcz dogodna lokalizacja i bezproblemowy dostęp do niani (w osobie właścicielki domu) dla jego zwierzęcych dzieci wcale nie miała nic do rzeczy, no gdzie...), jednak gdy ta wykopała go na zbity pysk, musiał znaleźć własne lokum. Padło na całkiem przytulne dwupoziomowe mieszkanie z pojedynczą sypialnią i łazienką na piętrze.
POJAZD || Mercedes X-Class oraz skuter wodny marki Yamaha, który cumuje zwykle przy pomoście przy domu swojej siostry - w zamian za możliwość użytkowania go przez nią od czasu do czasu.
RODZINA || Aaron James Balanchine & Marie Balanchine - smoczy rodzice, nieco mniej dumni z syna, niż z córki, ale Liam przyzwyczaił się już do tego, że w ich oczach zawsze dędzie na drugim miejscu. No i ukochana młodsza siostra, Ana Balanchine, dla której gotowy jest zrobić wszystko, choć jej samej w życiu się do tego nie przyzna... zamiast tego ciągle jej dogryza, z resztą, Ana nie pozostaje mu dłużna.
PARTNER || Panie dość często zagadują do niego, zazwyczaj korzysta z okazji, by zdobyć partnerkę na jedną noc... Jednak nigdy nie był w stałym związku. Uparcie twierdzi, że to nie dla niego.
HISTORIA || W pierwszym opowiadaniu --> KLIK
HISTORIA ZDOLNOŚCI || Wrodzona. Już jako małe dziecko zdawał sobie sprawę ze wszystkich swoich umiejętności, żadne ciekawe historie za ich odkrywaniem nie stoją.
ZWIERZAK ||

Puszek
4 letni waran stepowy. Jest całkiem spory, bo mierzy cały metr (razem z ogonem). Został całkowicie oswojony przez Liama (z niewielką pomocą Any), nie jest agresywny w stosunku do ludzi czy popularnych czworonogów, nawet jeśli jakiś pies zaczyna na niego szczekać, Pusiu patrzy na niego tylko z pobłażaniem, ewentualnie ostrzegawczo syknie. Lubi spędzać czas poza terrarium (i nie, nie jest to błędne wrażenie, on naprawdę lubi to robić - jeśli wierzyć Anie, a ona nigdy się nie myli w kwestii emocji zwierząt). Gdy jest wypuszczany w domu, często przesiaduje u boku Liama albo na legowisku Luny - czym niezmiennie ją irytuje, ale suczka zbyt boi się ogromnego jaszczura, żeby coś z tym zrobić. Więc, gdy Pana-i-Władcy-Liama nie ma w pobliżu, by go doprowadzić do porządku, jaszczur sieje w domu terror. Jakby mógł, przejąłby też pewnie panowanie nad klatką Tokki, ale papuga lepiej sobie radzi z walką z tyranią niż jej, znacznie większa, siostra. W ciepłe miesiące nierzadko można także zobaczyć Puszka w szelkach, na smyczy, spacerującego po mieście ze swoim panem i psią oraz papuzią siostrą, a przy okazji wzbudzającego nie lada sensację.


Luna
4 letnia suczka rasy biały owczarek szwajcarski. Liam przygarnął ją jako szczeniaka mniej więcej w tym samym czasie, w którym kupił swojego drugiego dużego pupila. Luna, choć pyszczek ma uroczy, nie jest zbyt przyjazna w stosunku do ludzi obcych, nie lubi, gdy dotyka jej ktoś, kogo nie zna i nie akceptuje. Jeśli taki dotyk ją wystraszy, potrafi nawet ugryźć, dlatego dla bezpieczeństwa na spacerach chodzi w kagańcu - wszak nie wiadomo, czy jakiś przypadkowy człowiek z ulicy jej nie dotknie, ta go nie ugryzie i nie wywiąże się z tego afera. Do innych zwierząt jest nastawiona zazwyczaj przyjaźnie, miłością nie darzy chyba jedynie swojego jaszczurzego brata (pewnie za rozstawianie jej po kątach), ale na spacerach zgodnie chodzą koło siebie (czasami Liam nawet przypina ich do siebie smyczą - Luna zawsze wraca na zawołanie i wrazie czego przyciąga Puszka ze sobą). Podobnie jak jej przyszywany brat, Archer, szybko się nudzi. Liam stara się zawsze, na ile może, zajmować jej czas wolny zróżnicowanym treningiem, dzięki czemu jest doskonale wyszkolona - niejeden pies policyjny czy wojskowy by jej pozazdrościł. Uwielbia bawić się piłkami tenisowymi, w domu, czy podczas spacerów po lesie, gdzie nie potrzebuje kagańca, prawie zawsze można ją zobaczyć z jedną z nich w pysku.


Tokka
Roczna papuga amazonka. Tak, to ta gadająca. I w tym konkretnym przypadku - również rozśpiewana. Chociaż zamiast arii operowych zna bardziej... przyziemne piosenki. Jej ulubioną jest, z niewiadomych przyczyn, przyśpiewka o "Pannach z Vicovaro", choć zna także inne, bardziej... stosowne. Ale te rzadko można usłyszeć w jej wykonaniu. A, no i wredota potrafi przeklinać. Liam naprawdę "nie wie", kto ją tego nauczył... Ma sporych rozmiarów klatkę postawioną w salonie, chociaż, podobnie jak Puszek, dużo czasu spędza poza nią. Lata sobie po całym mieszkaniu, rzucając "pomocnymi" uwagami i podśpiewując... czy raczej drąc się na całe gardło. Liam zabiera ją też czasami na spacery, żeby rozprostowała skrzydła - zakłada jej wtedy specjalną uprząż z przymocowanym długim sznurkiem (do latawców, jeśli musicie wiedzeć).
INNE ||
~ Normalne zdjęcia: 1, 2, 3, 4
~ Często (o ile temperatura pozwala) zabiera na codzienny spacer z Luną swojego warana. Niekiedy dołącza do nich jeszcze Tokka, która zwykle siada na ramieniu Liama i rzuca komplementy do mijanych kobiet (cwane ptaszysko szybko się uczy). Razem stanowią... dość niecodzienny widok. Przyciągający uwagę turystów (choć i, niekiedy, również miejscowych), którzy koniecznie chcą zrobić sobie z nimi zdjęcie. Na co niemal zawsze, z uśmiechem na ustach, się zgadza.
~ Ma patent sternika motorowodnego.
~ Jest po kursie na ratownika wodnego.
~ Poza angielskim zna jeszcze język francuski. Uczył się go w dzieciństwie razem z siostrą i, o dziwo, nadal wszystko pamięta.
KONTAKT || Anko#9375
RANGA || Omega

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Szablon
synestezja
panda graphics