17.07.2019

Od Natalie CD Michaela

   Cała ceremonia minęła dość szybko z jednego powodu – było to bawiące, wprawiające ludzi w dobry nastrój. To właśnie dzięki temu wszystko wydawało się dziać bardzo szybko, a niedługo wszyscy znaleźli się na sali, gdzie miało odbyć się całe wesele. Zabawa, alkohol, taniec, czasami jedzenie i rozmowy. Niestety, wszystko co dobre kiedyś się kończy. I tak się stało w momencie, gdy pan młody gdzieś zaginął, a wszystkiego dowiedzieli się od jego żony. Oczywiście, kto nie byłby zszokowany? Kto by się nie przejmował? Czy było to normalne? Nie.
Dlatego Michael wraz z innymi poszedł szukać pana młodego, zaś Natalie i kilka innych osób zostało przy pani młodej, która była przerażona, zestresowana, wściekła i wiele innych emocji w niej buzowało. Właściwie, nie było co się dziwić. Kto by się nie martwił, jednocześnie będąc wściekłym na swojego partnera, który zniknął bez słowa?
Cicho westchnęła, kiedy Michael odebrał telefon, informując o tym, że nie udało się znaleźć mężczyzny. Jednakże Nat nie siedziała już w towarzystwie obcych jej osób, na nowo znajdując się w towarzystwie przyjaciela. Zastanawiała się, dlaczego ten zniknął od tak, czy był konkretny powód? Czy raczej błahy? Nikt nie wiedział. Niestety, nawet czujny nos lykantropa na nic się zdał. Dlatego zmuszeni byli nasłuchiwać i wszędzie zaglądać. Aż w końcu dotarł do nich dźwięk, którego najwyraźniej się nie spodziewali. Łatwo można było się spodziewać, że mężczyzna był upity i jego życie wyglądało jak jedna, wielka karuzela po alkoholu.
Nie wiadomo, do czego by doszło, jeżeli sama Miller nie zabrałaby głosu. Wzrok przyjaciela był wręcz przerażający, jednak nie zniechęciło to dziewczyny, aby powiedzieć to jedno zdanie bardziej stanowczym głosem, czego za często nie robi. Wrócili na salę w trójkę, z czego przyjaciele zajęli swoje poprzednie miejsce. Jakiekolwiek słowa wydawały się nie docierać do mężczyzny, dlatego jasnowłosa odpuściła, choć martwiła się, tak wolała poczekać aż ten na nowo „wróci do świata żywych”.
- Co bym zrobiła? Sama nie wiem. Na pewno noc poślubną miałby niezapomnianą, spędzając ją w środku jednego z lasów, albo ładnie siedząc w zimnym jeziorze. Różne są formy odegrania się za taką dawkę nerwów. Tylko podziałałoby to bardziej, gdyby był człowiekiem – oznajmiła, upijając gorzki trunek, na co pokręciła jedynie głową. – Zresztą, nie powinieneś się tym teraz przejmować, a raczej… nie zastanawiaj się nad tym. Co zrobi panna młoda, to tylko i wyłącznie jej decyzja – dodała, wstając z krzesła, po czym złapała za policzek swojego towarzysza, delikatnie się do niego uśmiechając. To po tym sięgnęła po jego dłoń, zmuszając go, aby ostatecznie się podniósł z miejsca. Nie pozwoliła mu dopić alkoholu, ciągnąc na parkiet, gdzie na nowo zbierali się wszyscy goście, zaczynając na nowo się bawić.
Z parkietu nie schodzili za często, chyba że do toalety, czy krótki spacer przed hotelem, aby odetchnąć na chwilę i na nowo wrócić na salę, dalej się bawiąc. Dwójka kilkukrotnie została oddzielona przez inne osoby, które porywały ich do zabawy, czasami „wymieniając się” partnerami. Kilkanaście upadków, potknięć, a nawet i ktoś prawie wpadł na stół. Natalie nie miała spokoju od jednego z gości, który cały czas starał się ją wyciągnąć do tańca, więc nie miała praktycznie jak siedzieć przez chwilę przy stole w towarzystwie Mike’a. Nawet kiedy miała kolkę, nie mając tak do końca siły na zabawę, wciąż znajdowała się na parkiecie, aż w końcu udało jej się uciec z parkietu na dwór, za samym przyjacielem, przylegając do jego pleców, głowę wciskając pod jego pachę, przymykając na chwilę powieki. Westchnęła z ulgą, kiedy na dworze znajdowali się sami, a tym samym poszli usiąść na ławkę. Było zimno, ale to nie przeszkadzało dwójce, aby tam siedzieć w swoim towarzystwie, z czego to Miller przytulała się do boku mężczyzny, a delikatny uśmiech doskonale był widoczny na jej twarzy.
- Jesteś ciepły. Bardzo ciepły – powiadomiła, przenosząc się z ławki na kolana Mike’a, jednocześnie w pełni mogąc korzystać z ciepła, jakie od niego emanowało.

Michael?

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Szablon
synestezja
panda graphics