15.07.2019

Od Annabelle CD Lucas

Gdy mężczyzna z uwagą badał teren, oświetlając wnętrze hali latarką, Annabelle w głowie już wymyślała kilka planów ucieczki. Nie należała do osób, które po wpakowaniu się w kłopoty pilnie szukały wybawcy świecąc uroczo ślepiami. Wolała radzić sobie z nimi sama. Obserwowała bacznie każdy ruch policjanta, licząc, że zrezygnuje on z dalszych poszukiwań wysokiej brunetki odpowiedzialnej za śmierć dwóch osób. A to zaledwie w ciągu jednego wieczora. Wysoki policjant, którego strój dumnie przyozdabiał wizerunek niedźwiedzia, ze zrezygnowaniem skierował się ku wyjścia przywołując do siebie czworonoga. Annabell poczuła ogromną ulgę i wypuściła całe powietrze trzymane przez ten czas w napięciu. Rozluźnione ciało stało się cięższe i mimo niewielkiej wagi dziewczyny belka ugięła się, by po chwili rozlecieć się na kawałki wydając przy tym donośny trzask. Brunetka runęła na ziemię razem z odłamkami drewna tuż przed samym policjantem, który uniósł broń celując w jej kierunku.
- Ręce do góry. – mówi stanowczym tonem
Jego mina z poważnej i surowej zmieniła się w lekko zagubioną, gdy jego oczy ujrzały turlającą się z rozbawienia Annabell, a do uszu dotarł dźwięk naprawdę donośnego śmiechu. Widział wiele rzeczy, ale nie spodziewał się, że ktoś w takich chwili jest w stanie ulec innym emocjom niż strach, czy panika. Nie zdejmując wampira z celownika odczekał chwilę, aż ta podniosła się i otrzepała z kurzu ubrania. Cały czas dało się usłyszeć cichy chichot dobiegający spod nosa.
-Jesteś podejrzana o zabójstwo dwóch mężczyzn.- po chwili powtórzył polecenie- Ręce do góry.
Oczy o niezwykle zimnym odcieniu zatrzymały się na twarzy mężczyzny, podziwiając jego urodę. Śmiech ustał, jednak twarz wciąż zdobił uśmiech pełen rozbawienia. Dwóch? Zdziwiła się w myślach. W planach miał być tylko jeden.
-Myślę, że nie będzie takiej potrzeby.- stwierdziła, utrzymując silny kontakt wzrokowy
-Nalegam jednak, byś uniosła dłonie.- nie odpuszczał
Towarzyszący policjantowi pies, czując narastające napięcie między tą dwójką przyjął pozycję bojową i wydał głośny warkot skierowany w stronę dziewczyny. Ta spojrzała z obrzydzeniem na wilczura, robiąc krok w tył.
-Mógłby pan zapanować nad swoim kundlem? Mam uczulenie.- burknęła tracąc satysfakcję z całej sytuacji
Mężczyzna uciszył psa jednym machnięciem ręki, nie zdejmując wzroku z poszukiwanej. Wiedział, że wystarczy chwila nieuwagi przy wampirze i sytuacja może się skończyć tragicznie. Jeszcze nie wiedział, że Bella grała tylko na zwłokę. Dzięki nadprzyrodzonemu słuchowi doskonale zdawała sobie sprawę, że ktoś się zbliża do opuszczonego budynku. Była to grupa przestępcza nadnaturalnych zajmujących się przemytem broni, czy narkotyków. Nawet Annabelle nie chciała mieć z nimi do czynienia w pojedynkę. W końcu uległa policjantowi i uniosła ręce ku górze. Już w tym momencie ludzkie uszy mogły usłyszeć zamieszanie przy wejściu do budynku. Siedzący do tej pory pies podniósł się i zaczął nasłuchiwać, a brunet chwycił za trzymaną przy boku radiostację, by wezwać posiłki.
-Nie radzę.- odezwała się brunetka- Zanim się tu pojawią będziesz porozrywany na kawałki. Po prostu uciekaj.
Mężczyzna zmarszczył brwi męcząc się nad podjęciem decyzji. Schować broń i wycofać się z misji? Istniało ryzyko, że wampirzyca wykorzystując okazję skręci mu kark nim ten zdąży się odwrócić. Jednak, gdy tu zostanie i skuje dziewczynę prawdopodobnie oboje zginą z rąk bandytów. W końcu zadecydował. Wolnym ruchem zabezpieczył broń i schował za pas. Trwała chwila, wydająca się wiecznością, gdy stróż prawa czekał na reakcję brunetki. Sama wydawała się zdziwiona jego zachowaniem. Spojrzała tylko na pulsujące żyły faceta, którego krew pod wpływem adrenaliny pompowana była ze zdwojoną siłą. Głośno westchnęła, a gdy drzwi do budynku się otworzyły mruknęła pod nosem;
-A był taki przystojny. Eh, nawet mi go szkoda.
Zdążył ledwo obejrzeć się za siebie w poszukiwaniu ewentualnej drogi ucieczki, a gdy jego wzrok wrócił do poprzedzającego punktu, po dziewczynie nie został nawet ślad.

Lucas? Przepraszam, że dopiero teraz

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Szablon
synestezja
panda graphics