5.07.2019

Valery Harris


Po co marnować życie na strach przed śmiercią?


AUTOR|| Steven Chevrin
DANE || Valery Harris
WIEK || 22 lata
ZDOLNOŚĆ || Dżinn, czyli postać pochodząca z mitologicznych wyobrażeń muzułmańskich. Będąc dżinnem może stawać się niewidzialnym w wybranym momencie i przyjmować dowolną postać ludzką lub zwierzęcą. Nie jest jednak na tyle zdolny, żeby wytrzymać w niej ile mu się marzy, czas przemiany jest określony na kilka godzin. Valery może również opętywać ludzi, ale tylko tych o najsłabszej psychice wytwarzając przerażające wizje lub ilustrując obrazy ich największych lęków. Jego największą zaletą jest możliwość spełnienia komukolwiek trzech życzeń, jednak przy jego charakterze często i umiejętnie je przeinacza dla zwykłej zabawy i satysfakcji.
APARYCJA || Val jest jak każdy inny przeciętnie wyglądający mężczyzna w jego wieku. Ma odpowiednie wiele wzrostu, bo 185 cm i odpowiednio waży. Odziedziczył po ojcu sylwetkę atlety, gdyż jest wysoki i dobrze zbudowany, ale nie przesadnie. Rysy twarzy ma dosyć ciekawe i wielu proponowało mu kilka sesji zdjęciowych, ale chłopak grzecznie lub mniej odmawiał twierdząc, że jego piękno jest jego sprawą prywatną. Skupiając się na szczegółach, Valery jest blondynem o niesfornej fryzurze i jasnych, niebieskich oczach. Na ciele ma jeden tatuaż, a mianowicie lampę Aladyna na plecach, w postaci żartu zważając na jego zdolności. Dosyć proste zęby, ale od palenia możliwe nieźle poniszczone i niekoniecznie białe. Pod oczami widnieją lekkie sińce, a ciało pokrywają liczne blizny i zadrapania ze względu na jego dar do pakowania się w kłopoty. Stara się golić regularnie, ale czasami gdy lenistwo nad nim przeważa, spóźnia się z tym o kilka dni. Jeżeli mówić tu o jego ubiorze to może założyć cokolwiek, aby nie było zbyt kolorowe i kiczowate. W jego garderobie przeważają jednak kurtki jeansowe i trampki, te już o przeróżnych kolorach. Na nadgarstkach zawsze nosi swój zegarek i pozawiązywane rzemyki czy sznurki. Jego samoocena jest dosyć wysoka, przez co niektórym może się wydawać niezłym narcyzem. Sam siebie zapewne też za jednego uważa, co równie mało go rusza.
CHARAKTER || Valery za dzieciaka był raczej spokojny, opanowany i taktowny, czego zawsze uczyła go matka. Był wychowywany w ciężkich warunkach, a jednak zawsze miał swój własny rozsądek, dzięki któremu nie prędko stał się zepsutym bachorem. Chłopak do dzisiaj odnajduje spokój w zacisznych miejscach, chociaż dobrą imprezą w środku miasta również nie pogardzi. Uwielbia rzucać się w oczy i być traktowanym jako wyjątkowy przypadek. Chłopak bywał uczciwy i szczery, ale teraz stał się zwyczajnie chamski i nietaktowny. Z czasem zaczął kłamać, kombinować, a nawet zabawiać się kosztem innych. Ludzie przestali mieć dla niego znaczenie i nie uważa za potrzebne, wyróżnienia jakiegoś szczególnego traktowania ich. Czasami miewa łeb na karku jak za czasów małego dzieciaka, ale przeważnie nie zwraca uwagi na konsekwencje i działa bardzo pochopnie przy tym żyjąc rozrzutnie. Niektórymi gadkami przegada nawet najuczciwszego sędzie i zawsze wyjdzie na to, że ma racje i mówi słusznie. Mimo pozorów jakie stwarza, wciąć umie wykazywać się inteligencją i w dyskusji nie ma sobie równych. Potrafi po prostu przekonać każdego, używając przy tym najodpowiedniejszych argumentów. Bywał wylewnie uczuciowy i chociaż teraz stara się nie pokazywać wszystkiego, nadal potrafi dbać o dobro swoich bliskich. Jest opiekuńczy, a niekiedy może nawet wyciągnąć pomocną dłoń. Zawsze trzyma stronę swoich i jest w stanie zrobić wszystko, aby zapewnić rodzinie bezpieczeństwo. Valery, którego matka miała niemałe problemy psychiczne zawsze obwiniał się o jej stan. Sądził, że to wszystko przez jego zdolności i od tamtego momentu traktuje siebie strasznie surowo. Czuł się za nią odpowiedzialny i chciał chronić ją, bo nie było widać, żeby ojciec miał podobne intencje. Co do ojca, nigdy nie miał z nim dobrych kontaktów zwłaszcza dlatego jak źle mówił o własnej żonie. Ciemnowłosy stał się dosyć problematyczny i jak w dzieciństwie nie skrzywdziłby nawet muchy, teraz prowokowanie bójek to jego główne hobby. Czerpie przyjemność z walk i uwielbia chwalić się sowimi umiejętnościami w posługiwaniu się różnymi stylami walki. Jednym słowem jest świadomy swoich zdolności i przewagi. Valery od zawsze jest raczej zamknięty w sobie i mało komu pozwala do siebie dotrzeć. Odwaga za to dopisuje mu aż za bardzo, przez co staje się zarozumiały i nie do zniesienia. Jego podejście do życia i poważnych spraw jest dosyć sarkastyczne. Ledwo widzi świat poza czubkiem własnego nosa, przez co jest okropnie irytujący, a tak naprawdę nielicznym udaje się go znosić. Chłopak cały czas tłumaczy się tym, że prędzej czy później musiał dopasować się do ciężkich warunków i problemów z jakimi boryka się na co dzień. On jest tylko przygotowany na najgorsze, prawda?
ZAINTERESOWANIA || Od dzieciaka głównym hobby Valerego jest deskorolka i przesiadywanie całymi dniami na skateparkach. Już nie raz zrobił sobie jakąś kontuzję zjeżdżając z ramp, ale strasznie go to kręci i jara. Swoją deskorolkę sam przyozdobił, a wtedy odkrył również zamiłowanie do robienia graffiti. Jako typowy, rozpuszczony dzieciak lata po mieście i zostawia po sobie znaki w niedozwolonych do tego miejscach. Nie są to malunki na wysokim poziomie, jednak mają charakter i coś sprawia, że z zaciekawieniem się na nie spogląda.
PRACA || Składał wiele podań o pracę, ale ze względu na jego słabą reputację albo nikt go nie przyjmował, albo sam zawalał już po pierwszym dniu. Póki co żyje za pieniądze ojca, ale jakimś cudem załapał się na kasę do miejskiego fast fooda, więc powoli zarabia sam.
ZAMIESZKANIE || Od czasu do czasu, a dokładniej w weekendy mieszka z ojcem i jego młodszą dziewczyną w dużej posiadłości w jednej ze spokojniejszych dzielnic. Poza domem ''rodzinnym'', w centrum miasta ma swoje mieszkanie, gdzie przebywa o wiele częściej chcąc odciąć się od problemów ojca i tamtego zamieszania.
POJAZD || Yamaha YZF-R1 RN22
RODZINA || Rodzice Valerego nie mieszkają razem odkąd jego matka trafiła do ośrodka psychiatrycznego. Ojciec ją wtedy porzucił i przestał w ogóle odwiedzać, a znalazł sobie o wiele od siebie młodszą dziewczynę, której pozwolił się wprowadzić. Valery nie ma rodzeństwa czego strasznie żałuje, bo w wielkim domu czuje się nieco samotny. Z dziewczyną ojca nie ma zbyt dobrych relacji, gdyż oboje nawet nie zwracają na siebie uwagi, za to Val strasznie tęskni za matką, którą kochał ponad życie. Z ojcem nie ma zupełnie na pieńku, jednak bywało lepiej.
PARTNER || Z jego charakterem już wiele serc skradł, ale także wiele złamał. Nie umie bawić się w związki, więc raczej ich unika.
HISTORIA || Valery urodził się całkiem niedaleko od Seattle, bo w Portland, gdzie znajdowała się również większa część rodziny Harrisów. Mimo, iż był jedynakiem, dzieciństwo zawsze zapamięta jako ta najlepsza część jego życia. Od małego uwielbiał uczyć się nowych rzeczy, sportów. Codziennie po szkole i w wakacje spotykał się z dziećmi sąsiadów, którymi byli również jego bliscy kuzyni. Razem dorastali i nauczyli się jeździć na deskorolkach, rolkach i hulajnogach. Gdy rodzice pierwszy raz pozwolili im odwiedzić pobliski skatepark, oszaleli ze szczęścia i wiedzieli już, że to tam będą spędzać większą część swojego dzieciństwa. Wspólnie nabywali pierwsze siniaki, upadki i gipsy na rękach czy nogach. Wszystko wydawało się układać dobrze, a ich codzienna sielanka ciągnąć się bez końca, dopóki sprawy w rodzinie Valerego się nieco nie pokomplikowały. Pani Harris spodziewała się nowego dziecka, ale od dawna również borykała się z alkoholizmem. Po narodzinach pierwszego syna obiecała sobie przestać i wszystko szło zgodnie z planem, aż do dnia przed zaplanowanym terminem porodu drugiego syna. Wtem kobieta poczuła wielką potrzebę wypicia kilku lampek wina, później wódki, a żeby tego było mało to jeszcze ruszyć na przejażdżkę w środku nocy. Pijana wsiadła do auta i ruszyła, a sama pewnie nie wiedziała gdzie dokładnie. Namyślić się jednak i tak nie zdążyła, gdyż wyjeżdżając z miasta wpadła w poślizg i uderzyła w drzewo. Na miejscu straciła przytomność, a odzyskała ją dopiero w szpitalu w obecności męża z synem. Tam również cała trójka dowiedziała się, że dziecka już nie dało się uratować i zmarło od razu po wypadku. Ta wiadomość była szokująca dla wszystkich, ale najbardziej dla matki i ojca drugiego nienarodzonego syna. Dwunastoletni Valery nie mógł się dowiedzieć więcej, gdyż został wyproszony, ale późniejsza sytuacja w domu nie wyglądała jakby miało być po wszystkim. Gdy jego matka wróciła, ojciec zaczął się nad nią znęcać i obwiniać za śmierć dziecka. Nazywał ją mordercą i psychopatką, a żeby tego było mało to w konsekwencji tego, pani Harris i tak trafiła do ośrodka psychiatrycznego. Jej własny mąż na tyle źle wpłynął na jej psychikę, że kobieta nie wytrzymała i sama się tam zgłosiła. Poddano ją wielu badaniom w nadziei, że uda się ją wyleczyć, ale kobieta ciągle powtarzała, że nie czuje się na siłach, żeby opuścić to miejsce. Matka została, a Valery wraz z ojcem wyprowadzili się z rodzinnego miasta i osadzili się całkiem niedaleko, czyli w Seattle. Tam ojciec niedługo później znalazł nową miłość, a mianowicie młodszą od siebie kobietę, którą od razu zaprosił pod swój dach. Valeremu nie podobała się sytuacja w domu, gdyż ojciec przestał poświęcać mu czas, a skupił się tylko na swojej sympatii. Zagubiony Valery, któremu odebrano matkę i przyjaciół, nie wytrzymał jednak długo i łapiąc pociągi czy busy od czasu do czasu odwiedzał znajomych, ale przede wszystkim matkę. Przeprowadzał z nią długie rozmowy i opowiadał co dzieje się u ojca i ogólnie poza ścianami szpitala psychiatrycznego. Rodzicielka Valerego zawsze ciepło go witała, ale za każdym razem ostrzegała go przed ojcem i jego nadnaturalnymi zdolnościami, czego chłopak zupełnie nie mógł zrozumieć.
HISTORIA ZDOLNOŚCI || Wszystko zaczęło się od ukończenia przez Valerego 10 lat, kiedy to na skateparku zaczął odkrywać swoje pierwsze umiejętności. Z początku stawał się niewidzialny, co zrozumiał dopiero, gdy przyjaciele zaczęli go szukać, kiedy przecież siedział tuż obok nich. Później w domu testował i inne swoje zdolności takie jak przemiana w dowolnego człowieka czy zwierzaka. Moc dziesięciolatka pozwalała mu na niewiele, ale i tak wydawało mu się to pogmatwane. Nie wiedział do kogo się z tym zwrócić, chociaż szczerze bardzo podobało mu się to, co umie wyczarować. Nie mógł długo ukrywać swojego daru, więc pochwalił się nim ze znajomymi dzieciakami, które ze strachem uciekały gdzie pieprz rośnie. Od tamtego momentu chłopiec postanowił zachować to dla siebie i zwrócić się z zaistniałym problemem do ojca, gdyż z jakiejś racji czuł, że tylko on mu pomoże. Jak się okazało, ojciec wiedział doskonale. Wytłumaczył dla syna, że wszedł w odpowiedni wiek, żeby mu o tym powiedzieć. Ze spokojem w głosie zdradził mu sekret mężczyzn w ich rodzinie, a mianowicie wyjaśnił klątwę dżinnów. Opowiedział, że gdy na pustyni z wycieńczenia lub innych powodów ginie człowiek, jego dusza trafia do kogoś z ich rodziny, po czym stają się dżinnami, a przez to zachowuje się w nich cząstka z tej zmarłej osoby. Nie wiedząc czemu dusze chwytały się tylko mężczyzn i to nie wszystkich, bo przecież nie zawsze ktoś ginął na pustyni. Valery mając ojca przy sobie nie musiał obawiać się niczego, gdyż ten wszystkiego go nauczył i dokładnie wyjaśnił, ale nakazał również ukrywać się z tym jak może. Pozwolił używać mu tego daru tylko w nadzwyczajnych sytuacjach, albo korzystać z niej w samotności. Niestety ciekawość Valerego z roku na rok rosła i nie wytrzymywał ze swoją klątwą w ukryciu. Z wiekiem nauczył się dobrze nad sobą panować, a dar traktować jako zabawkę, za pomocą której krzywdził, ale także uszczęśliwiał ludzi. Nawet nie zdawał sobie z tego sprawy, ale wcześniejszy nosiciel duszy miał w sobie szczyptę grozy i chorego charakteru, który wpłynął niezbyt dobrze na samego Valerego, czyniąc go jednym z najgroźniejszych dżinnów w dziejach rodziny.
ZWIERZAK || ---
INNE ||
*Jest heteroseksualny
* Ma alergię na większość orzechów
* Ma własny kanał na YouTubie, gdzie wstawia swoje triki na deksorolce
* Ma problemy z alkoholem i papierosami
* Zupełnie nie umie gotować, więc przeważnie je na mieście, lub bierze coś na wynos z fast fooda, gdzie pracuje
* W nieźle stresujących sytuacjach przygryza sobie wargi, czasami nawet do krwi
* Marzy mu się duży pies, ale wie, że nie umiałby się nim odpowiednio zająć
* W jego mieszkaniu jest wieczny syf i nigdy nie ma ochoty albo czasu go ogarniać
*Inne zdjęcia: 1 2 
KONTAKT ||  natik880 [hwr] | Mashi#9663 [dsc] | natigrati@gmail.com
RANGA || Omega

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Szablon
synestezja
panda graphics